wtorek, 21 grudnia 2021

BL

Brexit poważnie namieszał w procesie zatrudniania migrantów na Wyspach. Aby przyciągnąć najbardziej poszukiwanych pracowników, czyli kierowców ciężarówek, Wielka Brytania przygotowała specjalny program wizowy. Miał on pozwolić na zatrudnienie prawie 5 tys. osób. Skończył się fiaskiem.

niedziela, 1 grudnia 2019

wzrastające raty

Ludzie się budują na potęgę bo kredyt "tani" (niskie stopy) a mieszkania mega drogie. W Szczecinie kawalerka 20m2 potrafi kosztować 220tyś w starym budownictwie. Normalne mieszkanie 2 pokojowe 300tyś. Nowe mieszkanie, wykończone pod klucz około 50m2 350tyś. Wiele osób kombinuje aby dołożyć trochę i wybudować dom. Kolega ostatnio sprzedał nowe mieszkanie zrobione pod klucz 70m2 za pół miliona (zarobił na tym 100tyś). W praktyce budowa domu również nie jest "tania". Jednak ja wolałbym mały dom (taki powiedzmy 80m2 niż mieszkanie 50m2 i sąsiadów za ścianą).

Obecnie moim zdaniem cena budowy domu to 3500zł za m2 po podłodze, do tego należy doliczyć koszt działki, ogrodzenia, kostki, zagospodarowania ogrodu. Koszt mieszkania w dużym mieście (nie Warszawa) 6-8tyś za m2.A co powiesz w temacie spłaty zadłużenia?
Załóżmy taki scenariusz masz kredyt na 500k na 30 lat.
Po 10 latach wzrastają stopy procentowe i dochodzą do poziomu z przed 10 lat czyli 6 procent. Później idą dalej w górę i osiągają poziom z 2002 12%
Żeby było łatwiej różnicą w racie kredytów nadpłacamy raty w kredycie z ratami równymi.
Jak będzie wyglądać zadłużenie w takich przypadkach?Moim zdaniem warto nadpłacać teraz póki są na to pieniądze (chyba, że ktoś ma odłożoną gotówkę i w każdej chwili może spłacić kredyt).

Kredyt 500k na 30 lat, rata teraz: 2273,23zł mc.
Kredyt 500k na 30 lat, rata przy wibor 6%: 3668,82
Kredyt 500k na 30 lat, rata przy wibor 12%: 5924,36zł

Czym wyższy wibor tym więcej odsetek spłacamy w racie. Np. przy wibor 12% w racie 5924,36zł - 91,03zł to spłata kapitału,  czyszczenie drenaży  natomiast 5833,33zł odsetki. Także w ogóle takiego kredytu nie opłaca się spłacać, trzeba załatwić gotówkę i spłacić kapitał.

Ja radzę nadpłacać kredyt póki wibor jest niski i skracać okres kredytu. Wcale nie tak dużo trzeba nadpłacić aby okres nam spadł z 30 do 20 lat przy tej samej racie.

Co do ekip i wycen, to oczywiste, że jak jest duży popyt i mała podaż to mogą sobie ceny ustalać wysokie (też bym tak robił). Niestety w dużym mieście bardzo trudno jest znaleźć ekipę, sam miałem z tym problem ale też widzę nieraz jak jakaś budowa stoi przez pół roku bo nie ma kto jej dokończyć. Jak ktoś ma kredyt w banku to ma czas na dokończenie budowy, jeśli tego nie zrobi bank wypowie kredyt, komornik sprzeda to co zostało zrobione za grosze. Dlatego ludzie czasami nie mają wyjścia i muszą płacić.

na ratunek

Rata niższa, niż pierwsza. I tak przez już prawie pięć lat. Tak to jakoś się składa, że Twój kolega jest mocno do przodu na tym kredycie porównując ze złotówkowym. I sytuację ma znacznie lepszą, niż na wykresie z ratami, który wrzucałem. I nigdy nie miał raty za pełen miesiąc 1400zł. A ratę 600CHF to ma od czarnego czwartku. Przyjąłem marżę 0,5 p.p. Jak miał 1 p.p. to raty odpowiednio wyższe - ale proporcje te same.Nie ma sensu. Teraz oprocentowanie jest niskie, więc nie ma sensu szybko spłacać. Ale warto mieć w umowie łatwe, bezprowizyjne nadpłacanie. Wtedy kiedy zechcesz - robisz sobie ratę większą, niż równa i kolejne się przeliczają.
Parterówka 115m2 DBPrzed bankami nie widzę pikiet. Raz na jakiś czas przedefiluje ulicą setka czy dwie tych, co chcą sprzedać mieszkanie (a wtedy są w plecy na różnicach kursowych) czy innych oportunistów co mogą wygrać kasę. Chociaż po wyroku TSUE pewnie każdy zechce wygrać kilkadziesiąt tysięcy. Jakbyś miał okazję, to byś nie skorzystał? I jeszcze bardziej będą się śmiali z tych, co wzięli kredyt w PLN i turlać ze śmiechu z tych, co twierdzą, że "kredyt trzeba brać w walucie, w której się zarabia". Kredyt trzeba brać w tej walucie, w której jest najniższe oprocentowanie. Bo nawet drastyczne zmiany kursu ledwo to zniwelują, a jeszcze wtedy można polamentować i uzyskać "ratunek".

analiza wsteczna

No jak to mawiają analiza wsteczna zawsze skuteczna, sory nie chce oceniać to kwestia indywidualna dla przykładu choc nie planowałem założyłem ogniwa PV , uważam ze ceny są rozdmuchane i miałem czekać ale; ustaliłem sobie limit finansowy i potraktowałem to jak inwestycję o założonej stopie zwrotu i znalazłem takiego wykonawcę i choć PV tanieją to robocizna bardzo drożeje , gdybym chciał czekać aż rynek się nasyci to zajęłoby pewno z 5 lat do tego czasu to się zwróci i zarobi.Dobrze robisz, jeżeli to dom na miarę twoich możliwości to znaczy, że przeżyjesz też załamanie na rynku. To twój dom inwestycja długoterminowa kiedyś będzie wart więcej niż za niego zapłaciłeś. 250.000 PLN na 35 lat to ok. 1.000-1.100 PLN miesięcznie.Dom jest na pewno tańszy w utrzymaniu niż mieszkanie i może w Polsce to dom jest luksusem ale w Warszawie mieszkania sa bardzo drogie i zamiast 3 pokoi za 600 tys można mieć dom na przedmieściach bez czynszu. nawet w przypadku kredytu to sama rata a nie haracz do wspólnoty dożywotni bo kredyt kiedyś się skończy
250.000 CHF na 35 lat w tych samych uwarunkowaniach to odpowiednio też 1.000-1.100 CHF miesięcznie.No to spróbuję odtworzyć.  https://sprzedajemy.pl/udraznianie-rur-piaseczno-505-697-600-2-85b084-nr60508086  W mBanku kurs 2,3119 był 6 października 2008 roku. LIBOR wtedy to 3,04% i dajmy marżę 0,5%.
Kredyt przy takich założeniach wtedy dawał ratę 1039CHF * 2,3119zł/CHF = 2402,06zł
I już się nie zgadza. Chyba, że porównujesz z pierwszą ratą za pół miesiąca kolejne raty za całe miesiące.

Liczenie dalej jest skomplikowane, bo przy każdej zmianie LIBORu trzeba przeliczyć raty tak, jakby kredyt był zaciągany na pozostałą część kapitału do spłaty na nowych warunkach. Ale jakby policzyć dla uproszczenia (różnice nie będą duże) od całej kwoty kredytu wg dzisiejszego kursu i LIBORu, to wyszłoby 572,56CHF*3,9334=2252,11zł

Pamiętny czarny czwartek 15 stycznia 2015 r - 4,9256 zł/CHF. Jeszcze tego samego dnia spadek do 4,32 a już po kilku dniach kurs spada poniżej 4. I długo potem utrzymuje się w tych okolicach. Ale przyjmijmy najczarniejszy scenariusz - akurat tego najstraszniejszego dnia o tej godzinie bank pobierał sobie ratę. LIBOR wtedy to -0,1280 (tak, minus 0,1280% - potem spada dalej i do dzisiaj kręci się w okolicach -0,7- -0,9%). Rata 15 stycznia wychodzi 634,70CHF*4,9256zł/CHF=3126,28zł
Najwyższa (jeżeli miał pecha i zapłacił w te kilka godzin najwyższego kursu - co jest mało prawdopodobne) wychodzi 30% więcej, niż   przepychanie rur Piaseczno pierwsza. Ale weźmy jeszcze kolejną - 16 lutego 2015. LIBOR -0,9030 kurs 4,0005, rata 554,44 CHF (i ponieważ LIBOR się utrzymuje, to raty do dnia dzisiejszego w CHF są bardzo podobne) * 4,0005 zł/CHF = 2218,04zł.
1.000-1.100 CHF co przy kursie 2,30 PLN/CHF daje ok. 2.300-2.530 PLN/m-c.
Dom jest,był i bedzie dobrem luksusowym,w PL to sie troche wypatrzyło,bo mozna było dom ze szwagrem po taniości wybudować,dziś już takiej taniości nie ma ale ludzie faktycznie może chcą żyć ponad miare.
Ja uważam,że kryzys predko nie zawita,bardziej bym sie spodziewał jakiejś małej korekty w okresie 5-7 lat lub conajwyżej jakiejś stabilizacji cen,nic wiecej bym nie typował jeśli nie wybuchnie jakaś wojna.
250.000 CHF x 2,30 PLN/CHF = 575.000 PLN
Kredyt 575.000 PLN na 35 lat to 2.400-2.500 PLN/m-c.
Widzę jak to starzy którzy się pobudowali linczuja nowych. Wydaję im się że wybudowali za darmo

dynamika rozwoju

Fajny sposób zracjonalizowania własnej wtopy gratuluję. To że zapłaciłeś krocie w 2017-18 roku niczego nie dowodzi. Bylo taniej i znowu może być taniej jak cey robocizny będą zweryfikowane przez rynek , Robotnik zrobi za pół ceny albo zdechnie poczekamy zobaczymy, kryzys w 2008 roku był poprzednim ale nie pierwszym i nie ostatnim.narazie nic nie wtopiłem i raczej nie widać żadnych załamań na rynkach,to że nie pierwszy ani nie ostatni kryzys to żadna nowość,daty kolejnego nikt nie zna,nikt też nie wie jak sie objawi,czy bedzie szybkie tąpnięcie czy długoletnia korekta.....Okres kredytowania to tylko pewien bezpiecznik aby rata w gorszych czasach była do udźwignięcia. Ja brałem kredyt na 25 lat spłaciłem w 6 można? Można .Taki kredyt nie kosztował mnie wiele bo odsetek zapłaciłem na prawdę mało i to ma senssłyszałem ten tekst wielokrotnie, nawet rozmawiając ze znajomym w 2007 że mieszkanie jego straci wartość
zaczął się śmiać mi w twarz a ja zapytałem czym się różni jego mieszkanie od kamienia ?
podrapał się po głowie i stwierdził: co za debil ( ze mnie )
półtorej roku później, skumał alegorie.

dziś jest to samo. nikt nie twierdzi, że dynamika rynku będzie taka sama większa albo mniejsza, ale są pewne ludzkie odruchy nienaturalne, które się pojawiają tylko w szczytowych i kluczowych momentach rynku przed nagłym zwrotem

dupeczki i sprzątaczki się tu wpisują świetnie oraz to, że już każdy twierdzi, że dom nie jest dobrem luxusowym

piątek, 15 lutego 2019

markowe

Raczej zegarka czy samochodu nie kupuje sie codziennie... A do tego jak ktos woli kupic Longines Flagship a nie jakis Michael Kors czy Porshe Macan a nie Dacia Duster to kto mu zabroni? W dluzszej perspektywie moze wyjsc taniej kupujac drozsze, sprawdzone marki...Stek socjalistyczno komunistycznych bzdur. Zegarki bizuteria a nawet ubrania naprawde luksusowych marek bardzo czesto nabieraja na wartosci pomimo ich uzywania. A autor tych bzdur zacheca do oszczedzania tylko po co? Zeby zdechnac w ubostwie z milionami na koncie?Oszczędnośc mogą być różne - w tym w dobra luksusowe
A najgrzej jest na dupsy zadłużać się ... i o to chodzi, żeby
tego uniknąć, bo wtedy do  http://klimatyzator.eu  dopiero otwierają się możliwości
reklam dla banków ( bzdury typu: raty zero procent , itp. ) ...Mam dobry (no, w miare) ekspres w domu. Ide na miasto... zakupy, troche ogladania, troche tu, troche tam. Mam ochote na kawe... Ide na kawe. Koniec kropka, nie bede tarmosic ze soba termosu przez trzy godziny, bo moze mi sie zachce kawy.
Bardzo drogie zegarki. Bardzo drogie, czyli jakie? Dla mnie bardzo drogi zegarek to taki powyzej 10 tys euro. Takie od 500-2 000 uwazam za srednio drogie, te w cenie od 2.000-10.000 za drogie. Oczywiscie ze nie kupie, bo od razu bedzie sie rzucac w oczy zwykle "chamstwo". Ciuchy ze sredniej polki a zegarek za tysiace od razu smierdzi nuworyszem. Markowe ubrania? Tak, tak i jeszcze raz tak. Dobre markowe buty nosi sie lat kilka, kupienie w tym  klimatyzacja białołęka czasie kilku par zwyklych daje taki sam wydatek a przecie wyprodukowanie ich kosztuje energie, wode, surowce. A wyrzucenie kilku par to wieksza szkoda dla srodowiska niz jednej pary. Etc, etc. etc. Ogolny wniosek: nie zyje ponad stan, dlugow prawie nie mam, ale jak mnie stac kupuje rzeczy dobre i sprawdzone, ktore mi posluza przez czas dluzszy. Za biedna jestem na to, zeby kupowac tanioche, ktora po krotkim uzytkowaniu laduje w smietniku. Co zas do obiadow na miescie. Jada je moj syn. I nie, nie wychodzi go to drozej niz przygotowywanie jedzenia w domu. Czas, energia, skladniki.... i juz mamy koszt taki jak w sredniej restauracji. Watpie, zeby ktos, kto pracuje jadal w Scheratonie czy innym Hiltonie.
Ogolnie jak dla mnie: nie wazne na czym oszczedzasz. Istotne jest: kupuj mniej bo w wiekszosci przypadkow ludzie maja wszystkiego za duzo. I kupuj z glowa. Przemysl kazdy zakup "na zimno" Nie wazne, czy to telefon, telewizor czy topiony serek, najpierw zadaj sobie pytanie, czy tego potrzebujesz a potem sobie szczerze odpowiedz.
A to, ze ktoś radzi ( w artykule ) , by kupić sobie dobry ekspres
i delektowac się dobrą kawą w domu - nie jest takie głupie...
Zuzycie internetu chyba badane w latach 90 bo dla mnie 2gb danych to jeden film na netflixie

zbędne

Nieraz dobry zegarek to lokata kapitału. DLA NIELICZNYCH !
Często służy hobby lub ochocie poszpanowania.
Nielimitowany dostęp do internetu - tak - ja nie mam ( na wyrost dla mnie )
ale ma to sens dla tych, którzy NAPRAWDĘ tego potrzebują ...
Rzeczy markowe do noszenia ? Tak ale nie do jednorazowego
założenia, chyvba, że chciało się pokazać ( lub poszpanować - zależy )
Miewam rzadko - w tym dobre polskie buty ( Wit... nie chcę ``lokować
produktu ...`` ale często używam dobrej lub średniej klasy ...Niepotrzebny wydatek to wydatek który nie mieści się w ramach możliwości finansowych. Dla jednego będzie takim wydatkiem zegarek Seiko, inny może pozwolić sobie na Patka. Trzeba też ustalić priorytety. Często są ważniejsze wydatki jak zakup zegarka czy telewizora.
Na pewno są różne kwalifikacje zbędnych wydatków. Bo dla
mnie ważne jest, żeby kupować to na co człowieka stać.
Przykładem negatywnym jest zaciąganie pożyczek na takie rzeczy
a potem kłopoty ze spłatą. Niedawno mieliśmy w firmie goscia, który
wręcz niedojadał bo słpłacał kosmiczne raty za kino domowe. które
miał na kredyt ... koledzy mu pomogli ale potem znowu narobił głupot,
straci ł pracę i co ? chciałem to samo napisać, ale po Twoim wpisie staje się to zbędne. Posiadanie czegoś co jest drogie, to nie tylko (co próbuje zasugerować autor) zbędny wydatek, lecz przyjemność wydawania pieniędzy, jeżeli je się ma. Poza tym drogi zegarek markowy jest, jak najbardziej rozpoznawalny (trudno jest nie rozpoznać Breitling`a, Patka, czy Rollex`a) i docenionym dobrem posiadacza. Dlaczego mamy wszyscy chodzić w tych samych garniturach, jak w Chinach czy Korei Północnej, skoro istnieją inne możliwości ubierania się? Na kawę wychodzę do kawiarni, bo to jest częścią mojego życia, mojej kultury i nie ma nic wspólnego ze snobizmem. Na Zachodzie jest rzeczą normalna, kiedy ludzie wydają pieniądze na drogie przedmioty, rzeczy, które im się podobają, rzeczy, które odróżniają ich od szarej masy. Świat byłby nudny i szary, gdyby wszyscy byli tacy sami. Ja w każdym razie wydaję tyle na ile mnie stać. Nie mniej, ale i nie więcej…
Znałem też inne sytuacje kiedy to siedzi potem taki gościu przed
50 calową ``plazmą`` wziętą na raty ( poprzedni telewizor
wyrzucił bo miał `` aż 3 lata `` oraz `` żre ( a nie je )`` taką `` kiełbasę`` po
9,90 za kilogram bo `` musi oszczędzać`` na spłatę rat ... PO CO ?
Ten artytkuł - moim zdaniem ma sens - jeśli
czytamy go jako ostrzeżenie dla kosztownych wydatków, które
potem rujnują człowieka albo kiedy nabywca potem żałuje ( po cichu )
że stracił sporo pieniedzy